Ahhh, cóż to był za rok… Od tego mógłbym zacząć moje podsumowanie inwestycyjne 2022 roku. Ostatnie 365 dni było bardzo ciężkim okresem dla rynków finansowych, gospodarek oraz ludzkości jako takiej. Wojna na Ukrainie, wszechobecna inflacja oraz czekający w cieniu kolejny wirus, w momencie, gdy nie jesteśmy pewni czy z poprzednim sobie już poradziliśmy. Takie zdarzenia nie ułatwiają wzrostów na giełdach ani nie pobudzają wzrostu gospodarczego co minimalizuje szansę pozytywnych zwrotów z inwestycji kapitałowych. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, gdy jestem świadomy wszelkich wydarzeń geopolitycznych, byłbym zadowolony utrzymując wartość portfela na niezmienionym poziomie w okresie ostatniego roku. Czy to się udało? Zapraszam Was do wspólnej analizy ostatnich 12 miesięcy prowadzenia portfela oraz spojrzenia na jego wyniki od momentu powstania, czyli 1 stycznia 2021 roku.

Strategia

Strategia ciągle pozostaje bez zmian, jednakże ucząc się coraz więcej na temat gospodarek oraz rynków finansowych, czuję, że powinienem zmniejszyć alokacje akcji na rynkach wschodzących na rzecz rozwiniętych lub innego podmiotu zwiększając dywersyfikację portfela. Jednakże spadki rynków wschodzących w ostatnim roku, pozwalają patrzeć z nadzieją na jakieś większe odbicie w perspektywie najbliższych miesięcy. Myślę, że wtedy przedefiniuję swoje wagi w portfelu, zmniejszając udział rynków wschodzących.

Wyniki

Teraz przejdziemy do ciekawszego etapu naszego wpisu, czyli do analizy wyników portfela z ostatnich 6 miesięcy, okresu od początku roku oraz od samego powstania portfela.

W związku z faktem, że większość ETF’ów jest notowana na rynkach zagranicznych, postanowiłem również wziąć pod uwagę wahania kursów naszej rodzimej waluty.

Wyniki portfela, za okres ostatnich 6 miesięcy, kreują się następująco:

Portfel w perspektywie ostatnich 6 miesięcy zachowywał się stabilnie, pozwalając na uspokojenie wahań z poprzednich okresów. Ponownie największy wpływ na portfel mają aktywa, które mają na celu uspokajać wahania w momentach paniki na rynku. Są to detaliczne obligacje skarbowe oraz złoto. Nasze portfolio w przeliczeniu na waluty, w którym listowane są produkty zaliczyło zysk w wysokości 1,18%. Na wynik portfela składają się zachowania poszczególnych pozycji w portfolio: Obligacje Skarbu Państwa indeksowane inflacją. Które zakładając, że zakupiliśmy w grudniu 2020 roku, obecnie są oprocentowane na poziomie 18,9% w skali roku! Jest to bardzo wysoki zwrot patrząc na średnie wyniki z giełdy historycznie, czy nawet na wyniki tego portfela. Wracając jednak do naszej sytuacji, część obligacyjna przez ostatnie 6 miesięcy wzrosła do poziomu 111,9 zł za jednostkę, co przekłada się na 4,47% zysku w skali 6 miesięcy. Patrząc na wagę w portfelu obligacje wygenerowały zysk w całym portfelu na poziomie 1,12% w tym okresie. Bardzo duży wpływ na ustabilizowanie portfela miało również wspomniane już wcześniej złoto, które w perspektywie ostatnich trzech miesięcy wygenerowało zysk na poziomie 4,53%, a biorąc pod uwagę jego alokację w naszym portfolio to 0,91%. Kolejnym elementem w portfelu, który zalicza potężny spadek jest REIT na nieruchomości w Europie. REIT ten traci w omawianym okresie aż 13,72%. Od początku istnienia portfela wspominałem, że nieruchomości europejskie są dość drogie i REIT ten nie jest idealną alokacją, jednakże na tamten moment nie widziałem innego aktywa, które pozwoliłoby na inwestycję w rynek nieruchomości, ale w tańszych obszarach geograficznych. Mimo tych spadków REIT nadal pozostaje w składzie mojego portfela, a ja mam w planach analizę innych produktów inwestujących w budynki mieszkalne czy korporacyjne. Ostatnimi dwoma produktami w moim portfelu są ETFy na rynki rozwinięte oraz wschodzące, które dały zarobić 0,93% w przypadku wschodzących, oraz 1,49% w przypadku rozwiniętych.

Teraz spójrzmy, jak się zachował portfel, jeżeli weźmiemy pod uwagę kursy walut. A tutaj…. złotówka się wzmocniła więc nasz minimalny zysk, zmienił się w minimalną stratę.

Zerknijmy teraz jak się ma nasz portfel od początku roku.

Nasze portfolio w tym roku osiągnęło stratę na poziomie 3,19%. Jest to oczywista strata, jednakże, jeśli porównamy to z wynikami indeksów takich jak SP500 czy WIG20 to zobaczymy, że SP500 zaliczyło spadek o 20% a WIG o prawie 22%. W takim towarzystwie wynik naszego portfela można zaliczyć do całkiem udanych. A co najważniejsze, taka strata jest ciągle akceptowalna przez mój profil ryzyka, przez co w spokoju akumuluję dodatkowe środki oraz czekam na wzrosty. Spójrzmy teraz na portfel w jeszcze większej perspektywie, czyli od początku jego istnienia. A powstał on 1 stycznia 2021 roku. Od początku prowadzenia portfolio online, widzimy, że portfel w perspektywie dwóch lat wygenerował zysk na poziomie 8,19% w przeliczeniu na złotówki, oraz 5,56% w przeliczeniu na waluty, w których dominowane są aktywa. Nie jest to idealny wynik, co więcej nie spełnia on moich celów inwestycyjnych w wysokości 6,5% średniorocznie (4% powyżej celu inflacyjnego NBP). Jednakże zakładam, że najbliższy rok będzie lepszy niż ostatni, rynki znowu będą zielone co pozwoli na dogonienie mojego celu inwestycyjnego.

Złoto

A poniżej możemy zobaczyć zachowanie złota (a dokładniej ETFu na to złoto) w perspektywie istnienia portfela.

REIT

Poniżej zachowanie REITu w perspektywie istnienia portfela.

Rynki wschodzące

Poniżej możemy zobaczyć zachowanie ETFu na rynki wschodzące w perspektywie istnienia portfela.

Rynki rozwinięte

Poniżej zachowanie ETFu na rynki rozwinięte w perspektywie istnienia portfela.

Podsumowanie

Podsumowując, to był naprawdę ciężki rok na rynkach finansowych. Portfel odniósł lekką stratę, co pozwoliło mi przetrwać ostatnie 12 miesięcy w spokoju. Właśnie się dowiedziałem oraz utwierdziłem w przekonaniu, po co w portfelu są produkty uspokajające jak złoto czy obligacje. To dzięki nim, zamiast analizować rok, w którym straciłbym 20% kapitału, mogę w spokoju czekać co przyniesie 2023, a już teraz wydaje się, że będzie to wiele dobrego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.